Leśny cmentarz, taki bez mogił, pomników, dziesiątek ton zniczy i plastiku? W przeddzień Wszystkich Świętych odwiedziliśmy na pauzie cmentarz w Moguncji. Nekropolia podzielona jest na część tradycyjną, z pomnikami, kolumbarium i tą drugą leśną, bez grobów.
Leśny cmentarz, taki bez mogił, pomników, dziesiątek ton zniczy i plastiku? W przeddzień Wszystkich Świętych odwiedziliśmy na pauzie cmentarz w Moguncji. Nekropolia podzielona jest na część tradycyjną, z pomnikami, kolumbarium i tą drugą leśną, bez grobów.
Sam pomysł zrodził się w Szwajcarii, gdzie prawo cmentarne jest mniej restrykcyjne, a oznacza ni mniej ni więcej jak wyznaczona część lasu, gdzie pod drzewami grzebane są spopielone szczątki zmarłych. Służą do tego specjalne, biodegradowalne urny, które w wilgotnym, leśnym środowisko rozkładają się po krótkim czasie. Przy czym drzewa powinny być wiekowe, mające około 100 lub więcej lat. W ten sposób ludzkie prochy szybko łączą się z naturą i otaczającymi je drzewami.
Gdy przebywa się na takim cmentarzu, gdy możemy zatrzymać się, posiedzieć, posłuchać szumu drzew, odnosi się niesamowite wrażenie.
Obecnie na terenie Niemiec jest już około 300 cmentarnych lasów i na pewno będą powstawały kolejne. Kontrakt na wykupienie miejsca pochówku jest podpisywany na 99 lat, począwszy od daty utworzenia lasu cmentarnego.
A jak to wygląda w kwotach:
- pogrzeb z ciałem chowanym w trumnie – to około 2000 € za miejsce na tradycyjnym cmentarzu plus 1500 € nagrobek.
- pochówek w lesie – to koszt od 770 € za jedno miejsce do co najmniej 2490 € za drzewo, pod którym spocząć może nawet 20 osób.
Czy leśne cmentarze w takiej formie przyjmą się w Polsce? Czy szum drzew jest w stanie zastąpić nasze pomniki, wieńce, kwiaty, setki zniczy? Jeśli tak, to z pewnością nie nastąpi to z dnia na dzień.
Miejsce pochówku wśród wiekowych drzew, z ograniczoną do minimum infrastrukturą.
O miejscu, gdzie pochowane są prochy zmarłych, informuje odpowiednia tablica, gdzie na szklanej płytce wygrawerowane jest imię, nazwisko i lata, w których żył zmarły. Jest również numer kwatery (drzewa), pod którym znajdują się jego prochy.
Tabliczka z numerkiem, umieszczona na drzewie zamiast pomnika, czy nagrobku, pozwala na lokalizację miejsca złożenia prochów zmarłej osoby
O porządek na cmentarzu dba jego zarządca
Sporadycznie w niektórych miejscach widać znicz lub kwiatek
*****
Bywałam podczas spaceru w takich miejscach. Tak, to prawda, że atmosfera jest niesamowita. Siedzisz na ławeczce, słuchasz szumu drzew, patrzysz na otaczającą przyrodę i to z pewnością sprzyja wspomnieniom o najbliższych. U nas w kraju, na cmentarzu ogarniasz najpierw porządki, czyszczenie nagrobka, znicze, kwiaty, sprawdzanie, co na sąsiednim grobie i na tą najbliższą osobę, dla której odwiedziłaś cmentarz pozostaje już niewiele czasu.
*****
Byłam wielokrotnie na takim leśnym cmentarzu. Robi wrażenie. Przede wszystkim brak sztucznych kwiatów
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>
POLECAMY
NOWOŚĆ - zobacz szczegóły Pakietu Ubezpieczeń dla Opiekunki za Granicą >>