Arbuz od Turka, czyli najlepsze marokańskie orzeźwienie

"Arbuz u Turka" - pada rano hasło i już wiemy, gdzie spotykamy się przed pauzą. "Dżin dybry" - tak wita nas właściciel tureckiego sklepu. Kroi wielkiego, marokańskiego arbuza na cztery ćwiartki. Arbuz jest słodziutki i soczysty. Kosztuje 1.29 € za kg i wart jest każdego centa.

100 g arbuza to około 40 kcal (dla porównania czekolada około 550 kcal). Uważać muszą cukrzycy, bo choć arbuz jest niskokaloryczny, to składa się z cukrów prostych, które mogą powodować wyrzut insuliny. Indeks glikemiczny (IG) arbuza wynosi aż 80. Dla porównania truskawki mają IG 40, a maliny tylko IG 25

Najsmaczniejszy jest w upalne dni, gdy znakomicie gasi pragnienie. Nie ma się co dziwić, w 90% składa się z wody. Pokrojony w trójkąciki smakuje każdemu, ale też dodawany jest do sałatek, drinków, można zrobić z niego sorbet. Jak kto woli.

Nie we wszystkich sklepach można kupić pokrojone owoce. A dużym rozczarowaniem jest mało słodki, niedojrzały arbuz.

Jak rozpoznać, czy arbuz jest dojrzały?

1. Kolor - im dłużej arbuz leżakuje na polu, tym jest dojrzalszy. Zatem szukajmy tych, które mają znacznych rozmiarów żółto-kremową plamę na spodzie. Pozostała część ma być intensywnie zielona.
2. Ogonek - suchy ogonek może oznaczać, że arbuz dłużej dojrzewał na krzaczku. Odwrotnie, gdy jest zielony.
3. Dźwięk - stuk-puk w arbuza, jeśli dźwięk jest niski i pusty, owoc nadaje się do zjedzenia. Dźwięk wysoki może oznaczać niedojrzały owoc.

Arbuza w całości nie należy przechowywać w lodówce, nawet, jak jest tyle miejsca. Powoli traci swoje właściwości. Rozkrojony już tak, owinięty folią, powinien trafić do chłodu.





*****
Kupiłam w Netto ale chyba nie potrafię wybrać bo był kiepski. Z arbuza miał tylko kolor

*****
Zgadzam się, marokański arbuz kupiony w tureckim sklepie zawsze jest taki sam: słodziutki, soczysty i jędrny. Ćwiartkę biorę w ciemno. Polecam


Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>