Moja podopieczna, patrząc w lustro nie wierzy, że ma już 96 lat. W lustrze widzi siebie młodszą o co najmniej 70. Gertrudę co dwa tygodnie odwiedza fryzjerka. Tylko wtedy efekty jej pracy ogląda w swoim lusterku. “Niemożliwe, że mam tyle lat, przecież jestem taka młoda” - stwierdza.
Moja podopieczna, patrząc w lustro nie wierzy, że ma już 96 lat. W lustrze widzi siebie młodszą o co najmniej 70. Gertrudę co dwa tygodnie odwiedza fryzjerka. Tylko wtedy efekty jej pracy ogląda w swoim lusterku. “Niemożliwe, że mam tyle lat, przecież jestem taka młoda” - stwierdza.
Dotkliwie dokucza jej demencja. Wieczorami, całymi godzinami rozmawia z przyjaciółmi z dzieciństwa, umawia się na następny dzień na wycieczkę lub zabawę. Zastanawia się, jaką sukienkę założy do kina, czy kapelusz będzie do niej pasował, itd. Siedzę przy niej i mam wrażenie, że babcia przeniosła się w czasie i żyje w innym, równoległym świecie.
Myślę, że jest szczęśliwa…
*****
Moja podopieczna też nie wierzy, że ma 82 lata Okropna jest ta demencja Mojej podopiecznej zabrała najpiękniejsze wspomnienia z jej życia. Zostawiła kilka momentów z dzieciństwa i wczesnej młodości
*****
Jeżeli tym zachowaniem nie szkodzi innym. To czemu nie. Przenosi się w swój świat może lepszy niż teraz. Ciekawe czy my też będziemy miały taki swój świat. Taki azyl spokoju. A może nie.....
*****
Moja pdp mówi że nie wierzy że ma już 90, i też widzi w lustrze 35 letnią szczęśliwą panią a nie tą starą babę którą jest teraz
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>