Jesteśmy opiekunkami/opiekunkami osób starszych. Gotujemy, sprzątamy, pomagamy w higienie osobistej, karmimy, zmieniamy pampersy i robimy cała masę innych zadań. Pracując w agencji opiekunek mamy status pomocy domowej i tak często przedstawiają nas rodziny niemieckie - pomoc domowa - dla wielu równa się - służąca.
Jesteśmy opiekunkami/opiekunkami osób starszych. Gotujemy, sprzątamy, pomagamy w higienie osobistej, karmimy, zmieniamy pampersy i robimy cała masę innych zadań. Pracując w agencji opiekunek mamy status pomocy domowej i tak często przedstawiają nas rodziny niemieckie - pomoc domowa - dla wielu równa się - służąca.
Spotkałam się z oburzeniem, zwłaszcza nowych dziewczyn w tym fachu - że są “pomocą domową”, czyli wspomnianą wcześniej służącą. Na bardziej doświadczonych koleżankach takie określenie nie robi żadnego wrażenia - często mówią "niech mnie określają jak chcą byle by płacili na czas”.
Koordynator niemiecki (a wiem to na podstawie wielu rozmów z rodzinami i opiekunami prawnymi) poszukujący ludzi starszych do opieki obieca wszystko, aby podpisać kontrakt np:
- że opiekunka chętnie wyręczy rodzinę we wszystkich pracach domowych i w ogrodzie i w piwnicy,
- jeżeli rodzina szuka pomocy przy chorej osobie z demencja to polska opiekunka chętnie będzie do dyspozycji i zajmie się wszystkim przez całą dobę,
- jeżeli osoba, która trzeba się zając lubi jeść, to opiekunka z polski będzie piec i dogadzać w kuchni,
- opiekunka z przyjemnością będzie organizować spotkania rodzinne i przyjęcia urodzinowe.
Jak to jest /powinno być/ w Agencji Opiekunek:
- w umowach z opiekunką agencja bardzo wyraźnie określa zakres pracy opiekunki i podkreśla, że opiekunka nie powinna robić nic ponad swoje obowiązki, które są bardzo wyraźnie określone w umowie,
- żadnego mycia okien, pieczenia i gotowania na wyraźne żądanie rodziny, żadnego lepienia 300 pierogów co tydzień, bo rodzina tak chce i przyjeżdża na obiad.
A u osób pracujące prywatnie:
- tu jest kwestia do ustalenia, często za tzw. extra czynności są dodatkowo wynagradzane (ale nie zawsze i często rodzina oczekuje dużo, dużo więcej)
A ja to wygląda Waszym zdaniem? Jesteście odporni na naciski? Radzicie sobie i potraficie powiedzieć: "Hola hola - to nie należy do moich obowiązków!!"
Wiola Nowak
*****
*****
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>
POLECAMY
NOWOŚĆ - zobacz szczegóły Pakietu Ubezpieczeń dla Opiekunki za Granicą >>