Na tydzień przed urlopem zaczynam robić do domu małe, słodkie zakupy. Mam kilka ulubionych łakoci, których nie ma w Polsce. Dawniej kupowałam wcześniej, ale w tajemniczy sposób ubywało ich z walizki, albo ktoś je podkradał, albo co.
Na tydzień przed urlopem zaczynam robić do domu małe, słodkie zakupy. Mam kilka ulubionych łakoci, których nie ma w Polsce. Dawniej kupowałam wcześniej, ale w tajemniczy sposób ubywało ich z walizki, albo ktoś je podkradał, albo co.
W okolicy, gdzie mieszkam, mam duży turecki sklep. Sprzedawcy bardzo mili, nawet próbują mówić po polsku, strasznie kaleczą nasz język. Ja witam się po turecku, oni odpowiadają po polsku. Taka wymiana uprzejmości i od razu jest miło :)
Lubię kupować tu świeże warzywa, arbuzy i oczywiście tureckie słodycze. Rodzina i znajomi uwielbiają chałwę pistacjową, waniliową i kakaową, jest też słonecznikowa, ciemniejsza, równie smaczna. W sobotę, za namową sprzedawcy, kupiłam coś nowego. Nie próbowałam jeszcze tradycyjnego wyrobu (rodzaj galaretki) tureckie lokum. Podobno inne, lepsze i nie tak słodkie.
Chciałam podzielić się wrażeniami smakowymi, ale dałam radę. Wytrzymałam wszystkie pokusy i opakowanie pojedzie do Polski.
Próbowałyście, dajcie znać, jak smakuje.
Opakowanie 200g kosztuje 1.99 €
*****
Lokum jest bardzo słodkie. Jadłam klasyczne różane, Ale chałwa turecka jest najlepsza !!
*****
Lubię tureckie słodycze. Ja tez słodkości kupuję na ostatnią chwilę,
*****
No coś z tymi słodyczami jest. Przed wyjazdem muszę zawsze do kupić. A tego rarytasu jeszcze nie próbowałam. Może kiedyś.
*****
Z pistacjami są super
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>