Jest wśród nas spora grupka, którą śmiało można nazwać: wędrujące opiekunki. Wyznają zasadę - każdy kontrakt w innym miejscu.
Jest wśród nas spora grupka, którą śmiało można nazwać: wędrujące opiekunki. Wyznają zasadę - każdy kontrakt w innym miejscu. Ma to sporo zalet:
- szybciej mija im czas,
- nie wiążą się uczuciowo z podopieczną,
- nie wkurzają się na zmienniczkę,
- nawet jak trafią na złą sztelę, to zaciskają zęby i wytrzymują do końca z przekonaniem, że już tu nie wrócą,
- w każdym landzie, na wsi czy w mieście, spotykają się z innymi zwyczajami, świętami czy też miejscowym językiem.
Osobiście znam dwie takie wędrujące opiekunki. Serdecznie pozdrawiam Basię i Elżbietę.
Basia jest w tej chwili na swojej 32 szteli, Ela na 23.
Ja zaledwie na piątej. A jak taki licznik wygląda u Was?
*****
35 miejsc...to super sprawa zmieniać miejsce pracy, super dla psychiki nawet, bo ciągle się coś nowego dzieje, poznajemy nowe miejsca, nowych ludzi. Monotonia w tej pracy potrafi uszkodzić system nerwowy
*****
Też po trosze wyznaję taka zasadę z tą różnicą że wracam na szteli maksymalnie 2 razy pozdrawiam cieplutko
*****
Jestem dwa lata w jednym miejscu, dobrą zmienniczkę i boję się zmiany, czytając opinie
*****
Teraz jestem w 8 miejscu ???? najwięcej 5 razy w jednym miejscu, tem 5 pobyt to już był koszmar. Lubię zmieniać miejsca ????
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage: >>>>