Im dłuższy kontrakt, tym bardziej czeka się na dzień powrotu do domu. Zanim to jednak nastąpi, należy przygotować się do zmiany warty, czyli przekazania szteli zmienniczce. U każdej z nas wygląda to zapewne inaczej. Temat jest ważny...
Im dłuższy kontrakt, tym bardziej czeka się na dzień powrotu do domu. Zanim to jednak nastąpi, należy przygotować się do zmiany warty, czyli przekazania szteli zmienniczce. U każdej z nas wygląda to zapewne inaczej. Temat jest ważny, bo wyjeżdżającej pozwoli na spokojną drogę do domu i urlop, a rozpoczynająca kontrakt da jasny obraz sytuacji na szteli.
Od kilku lat ja i moja zmienniczka mamy to szczęście, że zmieniamy się “na stałe”.
Wypracowałyśmy sobie system, który sprawdza się znakomicie. Zmienniczka na szteli wie, że zawsze należy:
- ogarnąć pdp (włosy, paznokcie u rąk i nóg),
- ustalić terminarz wizyt lekarza, fryzjera i pflege od paznokci,
- zadbać o zapas leków i recepty,
- zostawić posprzątany dom,
- zapasy w lodówce na 2-3 dni,
- obiad najlepiej na 2 dni aby zmienniczka nie musiała od razu gotować.
I tak w dniu przyjazdu mojej koleżanki wszystko jest ogarnięte, zakupy zrobione, obiad ugotowany, pokój wywietrzony, gotowy do mieszkania.
W związku z tym, że koleżanka przyjeżdża wieczorem a ja wyjeżdżam następnego dnia w południe, mamy czas na spokojne przekazanie sobie wszystkich spraw. W naturalny sposób dzielimy się obowiązkami. Gdy jedna zajmuje się pdp, druga przygotowuje dla nas śniadanie lub obiad, robi kawę.
Nie zawsze było tak słodko. Przez kilkanaście lat w pracy miałam różne zmienniczki i nie zawsze pozostały po tej współpracy miłe wspomnienia.
Bywało, że gdy przyjechałam w niedzielę rano do pracy, a w lodówce było tylko światło, w chlebaku suche okruchy po chlebie. Inna zmienniczka oświadczał, że nic mi nie powie, nie przekaże, bo jest zmęczona i już nie pracuje.
*****
Pracuję na krótkie zlecenia i prawie zawsze jestem tylko raz w tym samym miejscu. Część zmienniczek, które luzuję jest bardzo miła i sympatyczna. Pokażą, objaśnią, przedstawią sąsiadom, nakarmią po podróży i można spokojnie wypocząć. Część jest, delikatnie mówiąc, obojętna: cześć, to na razie... i tyle. Trudno jest przełamać lody, gdy tylko jedna strona jest zainteresowana. Dla własnej satysfakcji często z kraju zabieram ze sobą w pudełku kawałek domowego ciasta i proponuję do kawy. Pomaga, ale nie zawsze
*****
Zawsze tak robię jak jest opisane
*****
Dobre przekazanie szteli to podstawa. Porządek , zapasy, zero kłamstw i ukrywania. I jeżeli ktoś jedzie pierwszy raz to jak najwięcej informacji zostawionych na kartce papieru w formie listu
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>