Poranna kawa stawia opiekunkę, podobnie jak wszystkich, na nogi i pozwala rozpocząć pozytywnie dzień. Są jednak sytuacje w pracy w opiece nad osobami starszymi, gdzie inne czynniki mają zdecydowanie większy wpływ na podniesienie ciśnienia. W naszej Grupie OpiekunkiZaGranica.pl udostępniliśmy ankietę z pytaniem”
Poranna kawa stawia opiekunkę, podobnie jak wszystkich, na nogi i pozwala rozpocząć pozytywnie dzień. Są jednak sytuacje w pracy w opiece nad osobami starszymi, gdzie inne czynniki mają zdecydowanie większy wpływ na podniesienie ciśnienia. W naszej Grupie OpiekunkiZaGranica.pl udostępniliśmy ankietę z pytaniem:
“Co w pracy opiekunki podnosi bardziej ciśnienie niż poranna kawa?”
Prawie połowa ankietowanych wskazała opcję: Rodzina podopiecznej (48%)
Dlaczego?
Pracując w tym fachu już zapewne mieliście okazję przekonać się jak męcząca potrafi być rodzina podopiecznej (no może poza nielicznymi przypadkami, które pewnie są, ale my się z takimi od ponad 10 lat nie spotkałyśmy). Najcięższe “grzechy”, z którymi miałam do czynienia, to np:
- wszędzie zajrzy, wszystko sprawdzi, wszystkiego dotknie, oceni smak potraw czy temperaturę w pokoju pdp,
- nie respektuje ustalonego planu dnia, np. siedzi do 22, gdy pdp powinna o 20 być już w łóżku,
- przytakuje pdp nawet wtedy, gdy ta nie ma racji, a w konsekwencji opiekunka ma albo dodatkowe zajęcia (“niech zrobi to…, niech nie robi tego… itp),
- każe opiekunce wychodzić z pdp na spacer, gdy ta nie ma siły wstać z fotela,
- nie daje wystarczającej ilości pieniędzy na życie dla pdp i opiekunki,
- każe wykonywać czynności nie objęte kontraktem - osławione mycie okien, sprzątanie ogrodu, piwnicy itd.
Podobne przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Odnosi się wrażenie, że zdają sobie sprawę z tego, że nie powinni wywierać presji na opiekunkę, ale jak to się mówi: “spróbować warto”. A nóż trafi się taka, która nie będzie protestować.
Czytając szczegóły zlecenia, doświadczona opiekunka w lot wyłapuje zwrot: "córka mieszka na piętrze lub w pobliżu i jest bardzo pomocna” - to często oznacza, że nie pomaga ale wtrąca się do wszystkiego i szykuje się trudne zlecenie.
Macie podobne wrażenia?
A tak wyglądały wyniki całej ankiety, w której udział wzięło ponad 200 osób:
*****
Tak, najgorsza jest skłócona ze sobą rodzina pdp. Każdy, kto przychodzi do domu PDP ma inne pomysły co do opieki nad babką. To za zimno, to za gorąco, zawsze coś jest nie tak.
*****
To ja jestem szczęściarą bo zawsze mam fajną rodzinkę
*****
Tez jeszcze nie trafiłam na sztele ,że rodzina się wtrąca. Córka mieszka 5 kroków ode mnie, syn na drugiej ulicy i czasami bywa tak że ich cały tydzień nie widzę albo i więcej. Ogółem trafiam na dobre sztele odkąd zaczęłam ta pracę.
*****
Rodzina podopiecznej to 80 % he he
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>
POLECAMY
NOWOŚĆ - zobacz szczegóły Pakietu Ubezpieczeń dla Opiekunki za Granicą >>