Zapewne każda z nas doświadczyła “oszczędnych” podopiecznych lub ich rodzin w gospodarowaniu na szteli. Oszczędzaj światło, oszczędzaj wodę, nie grzej tyle, nie pierz tyle i tak w kółko. Irytuje to wszystkich, zwłaszcza "świeżaków" w branży opiekuńczej.
Zapewne każda z nas doświadczyła “oszczędnych” podopiecznych lub ich rodzin w gospodarowaniu na szteli. Oszczędzaj światło, oszczędzaj wodę, nie grzej tyle, nie pierz tyle i tak w kółko. Irytuje to wszystkich, zwłaszcza świeżych w branży opiekuńczej. Doświadczeni opiekunowie zazwyczaj przytakują, a jak nie ma nikogo, robią po swojemu. Po co tracić zdrowie, tłumaczyć i denerwować się codziennie. Wszyscy to znamy. Ale ostatnio usłyszałam stwierdzenie, które mnie rozbawiło do łez.
Obecna podopieczna to wykształcona i przedsiębiorcza osoba, która w wieku 80 lat dalej stara się prowadzić rodzinną, dużą firmę. Umysł światły, ale ciało odmawia już powoli posłuszeństwa i tak ja pojawiłam się na tej szteli.
W dużym domu tylko ona i ja. Rodzina mieszka na sąsiedniej ulicy. W pierwszym tygodniu oprowadza mnie po domu, pokazując co i jak. Jak włączyć, wyłączyć, co i jak lubi, itd. Normalka na normalnej szteli. Część sprzętów nowa, ale większość może pamiętać jeszcze lata 90-te XX wieku. Ale sprawne i dobrej jakości, działające, to się nie wymienia.
Pierwsza wizyta w pralni większej powierzchniowo od mojego mieszkania w kraju, pierwsze pranie, podopieczna długo i cierpliwie tłumaczy jak ustawić pranie, ile proszku i płynu do płukania. Siedzimy później przy kawie i szarlotce, a podopieczna z rozbrajającą szczerością pyta: “Jak my w Polsce dajemy sobie radę bez pralek. Przecież to musi być bardzo uciążliwe?”
Można się zdziwić, co? Dla niej i jej podobnym, Polska dalej kojarzy się z szarym i siermiężnym światem, jak za komuny.
Uświadamiam zatem codziennie babcię, że trochę się zmieniło, że pralkę mam nowocześniejszą i wiem, jak ustawić klimatyzację, a zimą przy piecu nie wszyscy jedzą wędzoną słoninę przegryzając ją cebulą i popijając wódką.
Niemiec uczy się całe życie ????
Trochę śmieszne, trochę smutne, ale może z wyrozumiałością będziemy teraz słuchać instrukcji obsługi pralki, przecież w domu mamy co najwyżej bębnową Franię sprzed 50 lat.
*****
*****
Zobacz cały post i wszystkie komentarze na naszym fanpage >>>>
POLECAMY
NOWOŚĆ - zobacz szczegóły Pakietu Ubezpieczeń dla Opiekunki za Granicą >>